Nie pierwszy, nie ostatni raz,
jesień znów bierze nogi za pas.
A tymczasem zima
za pasem.
Więc się jesień z zimą przepycha
w listopadowych zapasach,
a człowiek na tym cierpi, kicha, prycha.
Co za czasy!
Ciężko w takich czasach.
I kłócą się
jesień i zima,
która którą przetrzyma.
Jeszcze wczoraj w południe słońce świeciło cudnie.
Dziś od ranka niespodzianka:
deszcz ze śniegiem
i paskudnie.
Jesień ofiarnie
zapełnia spiżarnie.
A zima z tego się śmieje,
zima zapasy przeje[...]
Bogusław Michalec
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz