Śnieżne fantazje - czyli co zwierzęta robią zimą

Tak naprawdę, to zwierzątka nie 

przepadają za zimą

 i wolą ją po prostu przespać...

Niektóre najadają się do syta jesienią 

i zasypiają, by obudzić się wiosną.

Ale w naszej Szpitalnej Bajkotece 

można znaleźć zwierzątka inne niż wszystkie,

ZACZAROWANE!!!

Na bibliotecznych półeczkach mieszkają w książeczkach: 

                              Żyrafy, które chciały zobaczyć śnieg

pingwinki marzące o karierze sportowej, 

wrony jeżdżące na łyżwach 

...i jeszcze kreciki, oczekujące wraz z bałwankami wiosny,

 borsuki, które nie mogą zasnąć

 i zajączki, wesoło harcujące po śniegowych polankach! 

Jeśli nie wierzysz - przyjdź do nas koniecznie. 

Czekamy na Ciebie

 w Szpitalnej Bajkotece !

17.02. Światowy Dzień Kota

17 lutego obchodzimy 

Światowy Dzień Kota.

            Koty to bardzo popularne zwierzęta domowe.

                         Mają bardzo dużo wielbicieli zarówno 
         wśród dzieci, jak i dorosłych.

I słusznie!

Już sama ich obecność w domu sprawia, że 

jesteśmy spokojniejsi i zdrowsi.

Koty zostały udomowione ponad 9500 lat temu. 

W niektórych krajach, np. w Egipcie 
były otaczane czcią i uznawane za święte.

Czym na co dzień zajmuje się kot?

Po pierwsze śpi, po drugie śpi, a po trzecie...śpi. 
Potrafi tak spać 20 godzin na dobę!

A jak nie śpi - to czyści swoje futerko za pomocą 
łapki lub języka.

Swój teren oznacza zapachem, 
ocierając się o meble albo o nasze nogi.

Pamiętajmy!

Kot nie znosi złego traktowania!

Jeśli potraktujemy go źle, będzie długo o tym pamiętał.

Żeby się zorientować w jakim nasz pupil jest nastroju -

- obserwuj jego ogon.

Ustawiony pionowo do góry 
- oznacza, że nasz kotek chce się bawić.

I takiego lubimy go najbardziej!

Po obu stronach noska, na łapkach, nad oczami i na policzkach

 nasz pupil ma "wąsy" - a jest ich aż 24.

Nie służą one do ozdoby, ale do lepszej orientacji kota w terenie.

Nie należy ich przycinać!  

Jeśli jeszcze nie masz kotka w domu, 

może warto porozmawiać z rodzicami

 i zainteresować się losem jakiegoś bezdomnego kociaka?

Fedrowanie z Biblioteką - część druga - ostatnia!

A u nos , we familoku...

Do dnia dzisiejszego na Górnym Śląsku wiele osób zamieszkuje familoki, czyli budynki wielorodzinne 
wybudowane na początku XX wieku z przeznaczeniem dla
 robotników kopalń lub hut wraz z ich rodzinami.

Były one budowane z cegły, miały na ogół trzy kondygnacje.

Cechą wyróżniającą górnośląskie familoki 
były pomalowane przez mieszkańców 
futryny okien 

i zewnętrzne parapety na kolor czerwony. 

Razem z dziećmi podczas zajęć w Szpitalnej Bajkotece

przygotowaliśmy makietę przestrzenną takiego familoka.

Wszystkie szczegóły architektoniczne są zgodne ze sztuką budowlaną:

• są trzy kondygnacje
• jest zbudowany z czerwonej cegły
• przed familokiem jest klopsztanga   

W naszym bibliotecznym familoku mieszka nasza Oma - czyli babcia.

A jak Oma - to wiadomo:  

pyszne, pachnące ciasto w byfyju,

 i pachnąca malinami herbatka 

Pycha!!!  

Po skończonej degustacji postanowiliśmy zajrzeć Omie do szranku.

Może nam się coś przyda z jej dawnych ubrań na bal karnawałowy?!

Czego tam nie ma:

roztomajte galoty, kiecki, kłobuki, szakety, westy i inne.

Nawet małą Lenkę z mamą zachwyciła zawartość babcinej szafy!

 

Zainspirowani pięknymi strojami górnośląskimi 
postanowiliśmy na zakończenie tegorocznych
 Ferii z Książką
urządzić  BAL KARNAWAŁOWY

Pilnie rysowaliśmy, kredkowaliśmy, wycinaliśmy stroje,
 w których wystąpimy na zakończenie karnawału, a tym samym ferii! 





Nasze stroje będą równie piękne, jak  te,
 które zawisły na ścianie biblioteki!

...a bawić się będziemy co najmniej tak wesoło,
jak to bywało w czasach,
gdy nasza Oma i Opa byli młodzi!

Zabawy, zabawami - ale my nie zapominamy, że 
Biblioteka - to przede wszystkim - KSIĄŻKI.
W tym tygodniu z zapałem i zainteresowaniem słuchaliśmy także
legend śląskich z wykorzystaniem Teatrzyku Kamishibai

 Do zobaczenia za rok!

Miłego powrotu do ławek szkolnych!